poniedziałek, 9 listopada 2015

Teneryfa - pierwsze wrażenia z Puerto de Santiago

W czerwcu 2013r. szukaliśmy idealnego last minute na wakacje marzeń. Bardzo chciałam lecieć na Zakynthos, jednak ceny nie oszałamiały. Szukałam, czekałam i w końcu wyskoczyło! Tydzień na Teneryfie z all w bardzo dobrej cenie. Pół godziny zastanowienia się, skonsultowania z Piotrkiem i telefon do naszej przyjaciółki z biura podróży i zarezerwowane...ostatnie miejsca:) 
Wtedy Wyspy Kanaryjskie wydawały mi się odległym i drogim kierunkiem, więc tym bardzie radość, że udało nam się wyhaczyć dobrego lasta.

Playa de la Arena/Puerto de Santiago
Wylatywaliśmy w czwartkowe popołudnie z Poznania do Teneryfa Reina Sofia. Lot w sumie długi jak na europejski kierunek - ok. 5h. Wychodząc z lotniska zaskoczyło nas gorąco mimo wieczoru i taki przyjemny zapach. Swoją drogą, bardzo lubię tę chwilę po wyjściu z lotniska, kiedy oceniam pierwsze wrażenie nowego miejsca, pogodę i właśnie zapach. A w każdym miejscu ten zapach jest inny. 
Wykupiony mieliśmy pobyt w hotelu Barcelo Varadero*** w miejscowości Playa de la Arena, niedaleko Puerto de Santiago. Do hotelu dotarliśmy późnym wieczorem, więc szybko odłożyliśmy walizki do pokoju i poszliśmy na kolację. All inclusive skończył się o 23, więc zamówiliśmy sobie drinka i usiedliśmy na hotelowym tarasie, upajając się spokojem. I wiecie co? Wtedy piłam najlepsze mojito w życiu :)
Obudziłam się wczesnym rankiem, gdyż za oknem intensywnie ćwierkały ptaki. Poszłam na balkon pooglądać widoki. I wtedy krzyknęłam z zachwytu i pobiegałam obudzić Piotrka. Byłam pewna, że pokój dostaniemy od strony hotelowych basenów, a trafił nam się od strony oceanu. 

Puerto de Santiago

Puerto de Santiago

Puerto de Santiago

Puerto de Santiago

Nasz Hotel

Hotel Barcelo Varadero*** jest niewielkim kompleksem z 3 basenami. Pokoje to głównie apartamenty. Nasz składał się z sypialni i pokoju dziennego z aneksem kuchennym i balkonem. Podczas naszego pobytu jeden z basenów był remontowany. Przy basenach oczywiście leżaki, których nigdy nie brakowało, co jest dużym plusem. W ciągu dnia przy basenach prowadzone są animacje typu aqua aerobic, waterpool oraz inne konkurencje dla dzieci i dorosłych.

Teneryfa

Teneryfa

Teneryfa

Teneryfa

Teneryfa

W hotelu znajduje się główna restauracja serwująca śniadania, obiady i kolacje, bar przy basenie serwujący przekąski i napoje oraz wieczorem otwierany bar na tarasie, gdzie także odbywały się codziennie animacje. W obu barach napoje są dostępne w systemie samoobsługowym, również alkoholowe, co jest bardzo dużym zaskoczeniem. Można było robić sobie przeróżne drinki, jakie tylko nam przyszły do głowy. Myślę, że inne hotele też powinny przemyśleć taką opcję, gdyż zazwyczaj w barach są kolejki, a tutaj dzięki takiemu rozwiązaniu ich nie było. 
Jedzenie w głównej restauracji bardzo smaczne i różnorodne. Od potraw typowo europejskich poprzez specjały kuchni hiszpańskiej i kanaryjskiej, a także sporo owoców morza. Każdy dla siebie mógł znaleźć coś dobrego. Ja w ostatnie 2 dni już jadłam np. tylko wymyślane przez siebie sałatki, bo na inne jedzenie nie mogłam patrzeć i to nie z powodu złego smaku ;) 

Playa de la Arena/Puerto de Santiago

Puerto de Santiago to spokojne niewielkie miasteczko na południowym zachodzie Teneryfy. Miejscowość ma niewiele rozrywek do zaoferowania. Wzdłuż słynnej wulkanicznej plaży z czarnym piaskiem ciągnie się promenada ze sklepikami, knajpkami i kawiarniami. Mimo hoteli oraz snujących się turystów, widać, że miasteczko zachowało swój spokój i urok. 
Z naszego hotelu do centrum Puerto de Santiago, było ok 15 min pieszo a po drodze takie widoki:

Teneryfa
Widok na la Gomerę

Teneryfa

Teneryfa

Pierwsze wrażenie patrząc na Playa de la Arena jest niesamowite. Oglądałam w internecie przed wyjazdem zdjęcia czarnych wulkanicznych plaż, ale to co innego niż zobaczyć ją na żywo. 

Teneryfa

Teneryfa

Podczas naszego pobytu mieliśmy pół dnia bez słońca i wtedy plaża prezentowała się nieco inaczej. W słoneczne dni czarny piasek mocno odbijał się od niebieskiej wody, a tego dnia plaża wyglądała bardziej tajemniczo. 


Teneryfa

Teneryfa

Teneryfa

Teneryfa

Przez cały tydzień na tej plażowaliśmy tutaj tylko raz. Dlaczego? Odpowiedź macie na zdjęciu powyżej. Dodam, że zasnęliśmy na piasku i myślałam, że udar słoneczny dostaliśmy.
Temperatura powietrza: 26 stopni
Temperatura wody: 21 stopni
Temperatura piasku: 46 stopni!!!!!!
Nawet w klapkach trudno było przejść po plaży.

Spacerując dalej promenadą i uliczkami miasteczka można dotrzeć do klifów Los Gigantes, które zapierają dech w piersiach. Klify są naprawdę ogromne! Droga do nich oczywiście też zachwyca, a kolor oceanu...brak słów by to wszystko opisać:)
Teneryfa
Deptak wzdłuż Playa de la Arena












A tutaj jeszcze kilka fotek z małego spaceru na zachód od naszego hotelu. Nie potrafię nawet wybrać kilku najlepszych, ponieważ wszystkie robią wrażenie.




Zachód słońca nad klifami Los Gigantes


Krabik

Kolejne części będą opowiadać o południu wyspy - Las Americas, a także o naszej wycieczce wokół całej wyspy z wulkanem Teide na czele. 


6 komentarzy:

  1. Ale piękne zdjęcia! A tutaj tak szaro i zimno;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślałam, że all inclusive trwa 24 h na dobę. Bo chyba z definicji to wynika? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli jest all inclusive 24h to wtedy jest przez całą dobę, ale w większości hoteli jednak kończy się ok. 23 ;)

      Usuń
  3. W tym roku dwa razy byłam w Puerto...i jeszcze tam wrócę :)

    OdpowiedzUsuń