czwartek, 7 stycznia 2016

Karpacz - Co warto zobaczyć

Witam Wszystkich serdecznie w Nowym Roku! 
Mam nadzieję, że po przejedzonych świętach i sylwestrowych szaleństwach, doszliście już do siebie:) My mieliśmy małą przerwę od blogowania, bardziej bywaliśmy na Facebooku niż tutaj jednak już wracamy z nowymi postami. 
Święta minęły nam bardzo spokojnie i rodzinnie, a w Sylwestra wybraliśmy się do Karpacza, by wraz z moim bratem i jego dziewczyną, powitać Nowy Rok w górskim klimatach i wykorzystać wolny weekend. Tak bardzo nam się podobało, że nawet przedłużyliśmy nasz pobyt do poniedziałku. 
Zakładam, że część z Was była w Karpaczu jak nie raz, to nawet kilkukrotnie. Ja z bratem jako dzieci bywaliśmy w Karpaczu kilka razy, gdyż nasza mama pochodzi z okolic Jeleniej Góry, więc tam jeździliśmy i znaliśmy te klimaty. Jednak Piotrek i Alicja byli pierwszy raz. 
Dodam jeszcze, że nasz wyjazd był bez żadnych zaplanowanych miejsc, wszystko robiliśmy na spontanie, a mimo to przygotowaliśmy dla Was kilka informacji, co warto zobaczyć w Karpaczu i okolicach. 


Planując wcześniej wyjazd w te okolice, było dla mnie oczywiste, że jeśli mam wybierać pomiędzy Karpaczem, a Szklarską Porębą, to wybór skończy się na Karpaczu. To miasto u podnóży Śnieżki jakoś zawsze mnie bardziej przekonuje, wydaje mi się, że Szklarska Poręba jest bardziej 'lanserska', ale pewnie część z Was będzie miała swoje zdanie w tym temacie odmienne.
Karpacz jest turystycznym miasteczkiem, położonym w Karkonoszach, na wysokości 480-885 m.n.p.m., w dolinie rzeki Łomnicy. 

Co warto zobaczyć w Karpaczu? Czytajcie dalej, a się przekonacie!

Śnieżka
 

Śnieżka, czyli najwyższy szczyt Karkonoszy, o wysokości 1603 m. n.p.m. Masyw Śnieżki tworzy charakterystyczna skalna piramida wznosząca się na wysokość 200 m. ponad okoliczne grzbiety. 
Możliwości zdobycia tego szczytu jest kilka - można wejść kilkoma szlakami o różnych poziomach trudności prowadzącymi na sam szczyt, wjechać kolejką na Kopę i stamtąd podejść na szczyt, a także jest opcja wjechania gondolą na sam górę, jednak, aby tak uczynić musimy udać się na stronę czeską do Pecu pod Snieżką i tam wjechać kolejką. 

Śnieżka we mgle - widok z wysokości ok 1400 m.n.p.m.

Kolejka na Kopę 
Nie należymy do wielkich fanów gór, a pogoda niespecjalnie sprzyjała wchodzeniu pieszo na Śnieżkę, zwłaszcza, że w telewizji ciągle mówili o wypadkach w Tatrach, więc wybraliśmy wygodną opcję, czyli wjazd na Kopę Miejską Koleją Linową. 
Bilet, który uprawnia nas do wjazdu i zjazdu kosztuje 35zł (normalny) i 26zł (ulgowy). 
Wjazd trwa ok. 15 min., długość wyciągu to 2200 m., pokonując 530 m. różnicy wzniesień. Przyjemna przejażdżka, jednak nie powiem, że nie obyło się bez lekkiego stresu. Poza tym wjazd jest wzdłuż stoku narciarskiego, który był naśnieżany i co jakiś czas trzeba przejechać przez armatkę, co powodowało, że było bardzo zimno. Widoki jednak poprawiały nastrój. 
Kopa znajduje się na wysokości 1377 m.n.p.m. Ku naszemu zaskoczeniu aura na tej wysokości była niesamowicie odmienna niż na dole, w Karpaczu. Dookoła pełno śniegu, a sam szczyt Śnieżki niestety niewidoczny, bo pokryty mgłą. 






Kopa - Budynek Kompleksu Narciarskiego
Karpacz widziany z Kopy, dominujący Hotel Gołębiewski
Dom Śląski
Schronisko Turystyczne 'Dom Śląski' położone jest na wysokości 1400 m. n.p.m., na Przełęczy pod Śnieżką, przy granicy polsko-czeskiej. Stanowi ono najwyżej położone schronisko w polskich Sudetach. Dom Śląski wybudowano w latach 1921-22, w stylu charakterystycznym dla międzywojennych schronisk niemieckich. W schronisku jest baza noclegowa, a także można zatrzymać się w nim w drodze na Śnieżkę na gorącą herbatę, jak my to zrobiliśmy. Ceny bardzo przyzwoite - zwykła herbata za 3,5 zł., a pamiętam jak kiedyś w schroniskach był to koszt ok. 15zł., więc miłe zaskoczenie.


Po wyjściu ze schroniskach i próbie podejścia wyżej na Śnieżkę, niestety się poddaliśmy - panująca zamieć śnieżna skutecznie nam utrudniała podejście, więc postanowiliśmy wrócić niestety na Kopę. Następnym razem wybierzemy się cieplejszą porą roku i wejdziemy na Śnieżkę pieszo.





Dziki Wodospad
Szklarska Poręba ma swoje wodospady - Szklarkę i Kamieńczyk, a Karpacz ma Dziki Wodospad, położony niedaleko dolnej stacji kolejki na Kopę. Powstał on w wyniku spiętrzenia wód rzeki Łomnicy. Miejsce wyglądające magicznie i w porównaniu z wodospadami Szklarka czy Kamieńczyk nie ma tam tłumu turystów, więc można spokojnie zrobić zdjęcie. 



Idąc w stronę Dzikiego Wodospadu, trafimy też na anomalię grawitacyjną na ul. Strażackiej. Jest to zjawisko złudzenia optycznego, tzw. 'magicznej górki' polegające na wrażeniu, że np. przejeżdżające samochody wjeżdżają mimowolnie pod górkę. W rzeczywistości szosa obniża się po zboczu doliny, mimo że prowadzi w górę rzeki. 


Świątynia Wang
Świątynia Wang stanowi po Śnieżce, symbol Karpacza. Kościółek zbudowano na przełomie XII i XIII w. i pochodzi on z południowej Norwegii z miejscowości Vang, położonej nad jeziorem o tej samej nazwie. Konstrukcja tej drewnianej budowli została wykonana bez użycia metalowych gwoździ, bowiem wszystkie połączenia zrealizowane zostały z wykorzystaniem drewnianych złączy ciesielskich. Wnętrze kościoła zdobią oryginalne elementy i rzeźby, m.in. smoków, lwów, twarzy wikingów, Chrystusa. Wraz z przeniesieniem Świątyni Wang w Karkonosze, powstał nieopodal kościoła cmentarz górski, na którym pochowano wiele ofiar Karkonoszy. Obok jedynej w swoim rodzaju nordyckiej architektury, ludzi zachwyca położenie kościoła i cmentarza z szerokim widokiem na panoramę Karkonoszy. 
Bilet wstępu: 8 zł.



Świątynia Wang widziana z niższej części Karpacza
Biały Jar

Miejsce znane i dość charakterystyczne w Karpaczu. Biały Jar to rezydencja, miejsce noclegowe, restauracja, a także nieopodal znajdujący się wyciąg narciarski. Każdy kto choć raz był w Karpaczu na pewno zauważył to miejsce :)

Rezydencja Biały Jar
Stok narciarski Winterpol Karpacz Biały Jar
Deptak w Karpaczu
Ulica Konstytucji 3 maja, to uroczy deptak i miejsce turystycznych spacerów. Tutaj ulokowane są zabytkowe domy góralskie, restauracje, kramy z pamiątkami, czyli typowa turystyczna atmosfera. 
W Sylwestra deptak był całkowicie zatłoczony, jakby wszyscy nagle chcieli znaleźć się w tym właśnie miejscu. 






 






Nie mylić z oscypkami - w Karpaczu nie trafiliśmy na prawidziwe oscypki, wszędzie Dobre Sery, Serlandie, Łosypkowo i inne wynalazki.

Kolorowa
W samym sercu Karpacza, przy deptaku położony jest letni tor saneczkowy oraz stok narciarski Kolorowa. W Sylwestra, kiedy to jeszcze nie było śniegu, był ładnie dośnieżony i narciarze mogli poszusować.


Muzeum Sportu i Turystyki 
Nie dotarliśmy, ale polecamy, gdyż na pewno warto. Można tu obejrzeć eksponaty, podzielone tematycznie na działy: historia turystyki karkonoskiej, dzieje sportu zimowego w Karkonoszach, środowisko przyrodnicze Karkonoszy. 
Bilet wstępu: normalny 6 zł.


Poza wymienionymi wyżej, w Karpaczu jest jeszcze kilka ciekawych miejsc, w zależności od tego, co kogo oczywiście interesuje. Np. dla mnie Western City, to temat zupełnie nieciekawy, aczkolwiek miejsce znane i lubiane, położone pomiędzy Karpaczem, a Ścięgnami. Ponadto można odwiedzić np. Muzeum Zabawek, Wystawę Klocków Lego, Dom Lalki, Skocznię Narciarską Orlinek (byliśmy!) oraz wszystkie atrakcje na szlakach prowadzących na Śnieżkę: Słoneczniki, Strzechę Akademicką, Pielgrzymy itd. ale to już wyprawa typowa górska wtedy będzie i na więcej czasu niż my mieliśmy :)

Na koniec zostawiłam Wam miejsce poza Karpaczem i jestem ciekawa ile osób je zna. 

Perła Zachodu
Gościniec Perła Zachodu jest położony u stóp jeziora Modre, zaledwie kilka kilometrów od Jeleniej Góry w miejscowości Siedlęcin. Perła Zachodu to obiekt PTTK z ponad 85-letnią historią, który jest malowniczo usytuowany tuż nad krawędzią stromego urwiska, będącego jednocześnie linią brzegową jeziora. Dzięki czemu z naszego tarasu oraz wieży widokowej, rozpościera się ujmująca panorama jeziora Modrego z mostkiem i otaczającymi go skałkami.
Perła Zachodu ma miejsca noclegowe orazrestaurację. Będąc w czerwcu piłam tu np. świetną sangrię :)
Dla mnie jest to miejsce sentymentalne, gdyż moim rodzice tam chodzili na randki. Serio, serio! :) 

 






Kto wybiera się do Karpacza w najbliższym czasie? Kto już był i podzieli się z nami wrażeniami?:)
Pozdrawiamy zimowo! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz